Owiana tajemnicą i mistycyzmem, robiona "na czuja" lub kojarzona z telezakupami i wciskaniem badziewia za gigantyczne pieniądze, jest przez nas traktowana jako coś czego nie potrzebujemy, co do nas nie pasuje, lub nie jest spójne z naszymi przekonaniami.
Ma to oczywiście swoje konsekwencje i przekłada się na wiele płaszczyzn naszego codziennego życia. Prowadzi również do ignorancji i traktowania umiejętności sprzedaży jak czarnej magii, czegoś co kojarzy się nam wyłącznie z nieetycznymi działaniami naruszającymi nasze wartości. Kiedy jednak staramy się o nową pracę, umiejętności sprzedażowe są nam potrzebne bardziej niż błyszczący garnitur czy krawat pod szyją. W końcu sprzedajemy swoją wiedzę i umiejętności. Pokazujemy się najlepiej jak potrafimy, tak aby nasz potencjalny pracodawca wybrał właśnie nas, a nie naszych konkurentów. Trafiając do nowego towarzystwa, w pubie, klubie czy na urodzinach znajomego, to w jaki sposób zostaniemy przez nich odebrani również zależy od tego w jaki sposób "sprzedaliśmy siebie". Kiedy w pracy zależny nam na tym aby to nasz pomysł został zrealizowany, niezbędnym działaniem, jest przecież jego sprzedaż. Nawet sukces naszego pomysłu na biznes zależy głównie od tego, czy potrafimy go dobrze zaprezentować.
Wczoraj przez około 10 godzin Przemek Olewnik uczył mnie w jaki sposób odpowiednio sprzedawać - siebie, swoje pomysły, wiedzę, umiejętności i idee. Lubię uczyć się od praktyków, zwłaszcza tych, którzy to o czym mówią stosują na co dzień. Po raz kolejny dowiedziałem się jak "odczarować sprzedaż" by stała się powtarzalną metodologią, możliwą do zastosowana wszędzie. Poznałem powody, które sprawiły, że postrzeganie siebie jako sprzedawcy nabrało dla mnie zupełnie nowego znaczenia. Wszystko to na podstawie umiejętności i metod samego Jordana Belforta, słynnego Wilka z Wall Street, który umiejętność sprzedaży opanował do perfekcji.
Sprzedaż dla mnie to jedna tych umiejętności, która niezależnie od miejsca w którym się znajduje jest, była i będzie przeze mnie wykorzystywana. Oczywiście w różnym stopniu, na różnych poziomach zaangażowania i wkładanych w nią emocji. Jest to jednak umiejętność, której warto, a nawet powinno się uczyć, zwłaszcza, że ma znaczący wpływ na nasze życie, a wykorzystywana do osiągania dobrych celów i w dobrej wierze potrafi zdziałać cuda. A czym dla Ciebie jest sprzedaż? Jak ją rozumiesz i jakie ma dla Ciebie znaczenie?