|

W jaki sposób możesz stawać się kimś bardziej skutecznym i produktywnym dzień po dniu

Już jakiś czas temu odkryłem, że techniki, aplikacje i modele zwiększania wydajności okazały się mało wystarczające, abym mógł w pełni stać się kimś bardziej skutecznym i produktywnym.

W jaki sposób możesz stać się kimś bardziej skutecznym

Opracowane przez twórców, takich jak: Devid Allen czy Leo Babauta, strategie zwiększania produktywności były i do dziś są dla mnie przebłyskiem geniuszu. Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy odkryłem model Getting Things Done byłem nim zachwycony i był to dla mnie przełom w zwiększaniu własnej produktywności. To samo działo się kilkanaście miesięcy później, odkrywając Zen To Done. Techniki zarządzania, czasem w połączeniu z prostymi aplikacjami, sprawdzały się świetne. Trwało to jednak do pewnego momentu, gdy po wielu miesiącach funkcjonowania na podstawie schematu, sporo rzeczy zaczęło mi się „sypać”, a moja wydajność spadała.

Coraz częściej zacząłem stawać przed dylematem, czy to, co wcześniej zapisałem, wykonać zgodnie z planem, czy może lekko ten plan zmodyfikować. Czułem się jakbym zapraszał sam siebie McDonalda wiedząc, że nie jadam fast food’ów. Było to dziwne i wszystko to działo się w mojej głowie. Stwierdziłem, że czas na zmiany. Wiedziałem, że takie zachowanie nie uczyni mnie bardziej skutecznym. Tym bardziej, gdy realizowane przeze mnie cele i wyzwania wymagały dużej samodyscypliny. Postanowiłem wymyślić coś innego, choć nie był to model, bo w takim nie czuję się najlepiej. Potrzebowałem bardziej elastycznej struktury dającej mi więcej wolności, pewnego rodzaju filozofii, którą z łatwością wprowadzę w swoją codzienność. Tak też się stało i chcę się tym z Tobą podzielić.

8 zasad, które pomogły mi stać się bardziej skutecznym

Przedstawię Ci 8 kroków, które pomagają mi w byciu bardziej skutecznym. Wyuczonych działań, dzięki którym moje życie jest mniej stresujące i bardziej poukładane. Oczywiście, każdy z nas funkcjonuje w bardzo indywidualny i odmienny sposób, co za tym idzie nie wszystkie z zasad mogą być dla Ciebie tak samo skuteczne, jak dla mnie. Pamiętaj, aby każdą z nich traktować jako „ramę” lub jako pewnego rodzaju filozofię, którą można dopasować do swoich indywidualnych potrzeb.

    ZASADA PIERWSZA: Kładę się spać i wstaję o tej samej porze 7 dni w tygodniu

To nadal jedna z tych zasad, nad którą jest mi najtrudniej zapanować. Jednak, dzięki niej uczę się dyscypliny porannego wstawania oraz świadomości tego, że jeśli nie położę się wystarczająco wcześniej trudno mi będzie rano wstać.

    ZASADA DRUGA: Zaraz po przebudzeniu przez godzinę piszę albo czytam

Każdy z nas ma w ciągu dnia taki czas, w którym pracuje dużo bardziej wydajnie. Dla jednych są to poranki, podczas których tworzą, piszą, rysują, czytają, innym zaś pracuje się lepiej w późnych godzinach nocnych. Ja swoją maksymalną wydajność uzyskuję chwilę po przebudzeniu, to wtedy mam mnóstwo energii ułatwiającej mi pracę. A jak to wygląda u Ciebie? Jeśli nie wiesz, to nic straconego, mam dla Ciebie dwie propozycje. Pierwszą z nich jest zapoznanie się z książką „Nawyk Samodyscypliny”, którą miałem przyjemność recenzować w jednym z poprzednich wpisów. Drugą propozycją jest doświadczenie. Podziel kilka następnych dni pracy na 30 minutowe bloki, w których będziesz przyglądał się swojej efektywności. Doświadczenie to nie tylko pokaże Ci, w których godzinach pracujesz najwydajniej, ale może też ujawnić momenty, w których mnóstwo czasu ucieka Ci przez palce, np. przeglądając facebooka.

Kolejną ważną częścią tej zasady jest dbanie o czas, podczas którego pracujesz najwydajniej. Jeśli jest to czas w godzinach popołudniowych, nie pozwól by ktoś lub coś było w stanie wytrącić Cię z Twoich zajęć.

    ZASADA TRZECIA: Nie sprawdzam poczty do godziny 10 rano

Od kiedy pamiętam ogromną trudność sprawiało mi szybkie odpisywanie na e-mail’e. Chwila, aby wszystko przeczytać, następnie podział na to, co ważne i na końcu odpisywanie. Do dziś zajmuje mi to mnóstwo czasu. Dlatego, aby chronić swoją efektywność, pisać lub czytać w pełni koncentracji nie zaglądam do skrzynki pocztowej przed śniadaniem.

    ZASADA CZWARTA: Nie odbieram telefonów w czasie swojej pełnej wydajności

Wielokrotnie podczas pracy na pełnych obrotach, gdy w pełni jestem oddany pisaniu artykułów, czy czytaniu, nagle dzwoni telefon. Cała moja koncentracją pękała jak bańka mydlana, a wprowadzenie się ponownie w ten stan często bywało już niemożliwe. Aby zapobiegać takim zdarzeniom na czas swojej pracy wyciszam i nie odbieram żadnego z telefonów, który do mnie dzwoni.

    ZASADA PIĄTA: Planuję każdy kolejny dzień, czytam codziennie, okazuję wdzięczność

Dla mnie dobry dzień to dzień zaplanowany. Pomaga mi to uporządkować swoje myśli, zorganizować sobie czas oraz wykonać najważniejsze z czynności.

Wiem, że czytając kilkadziesiąt książek rocznie należę do promila ludzi, którzy to robią. Jednak, aby wejść do grona tak elitarnej grupy, praktykowałem wiele lat. U mnie była to kwestia wyrobienia w sobie nawyku czytania, który pozwala mi usiąść nad książką każdego dnia. Każdego dnia doceniam to, co udało mi się osiągnąć dzięki czytaniu, dlatego też czynność ta jest dla mnie tak ważna.

    ZASADA SZÓSTA: Nie wchodzę w spory z hejterami i zazdrośnikami

Chodzi mi o to, że jako osoba funkcjonująca w sieci, wystawiająca swoje prace na widok publiczny, narażam się na negatywną ocenę oraz krytykę innych. Wiem, że jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. Jednak zdarzają się osoby, które krytykują niemal wszystko, nie wiedząc o mnie dosłownie nic. Jest to przykre. Kiedyś takie zachowania wywoływały we mnie dużo negatywnych emocji, mocno ograniczały moje możliwości. Dziś na podobne ataki nie reaguję, odpuszczam i nie wdaję się w żadne dyskusje. Szkoda jest mi energii na kogoś anonimowego, kto nie ma dla mnie żadnego znaczenia, a jego jedynym zajęciem jest krytykowanie innych. Na świecie jest wiele osób, które jestem pewien, że wezmą z mojej pracy dla siebie to, co będzie im najbardziej przydatne.

    ZASADA SIÓDMA: Tylko ja jestem odpowiedzialny za własne błędy

O braniu odpowiedzialności za wszystko, co robimy pisałem na blogu dziesiątki razy. Chodzi o to, by nie przerzucać odpowiedzialności na innych, tłumacząc tym samym, że to nie ja popełniłem błąd. Dla przykładu: jeśli będąc na studiach nie zdawałem egzaminów, była to tylko i wyłącznie wina tego, że się nie nauczyłem, a nie pytań, które padły na egzaminach. Takie podejście daje mi ogromną wolność, bo sprawia, że to ja jako jedyna osoba jestem odpowiedzialny za to, co i jak robię. Sprawia również, że jestem jedyną osobą, która jest w stanie wszystko naprawić. Jesteś jedyną osobą, która może o siebie zadbać, która może podejmować decyzje i to Ty patrząc w lustro widzisz siebie.

    ZASADA ÓSMA: Mam swóją misję, życiowy cel do zrealizowania

Wiem, że może to wydawać się mocno przesadzone, jednak głęboko w to wszystko wierzę. Wiem po sobie, jak wiele zmian zaszło w moim życiu od momentu, gdy pojawił się temat budowania własnej świadomości. Jak z kanapowego lenia stałem się bardziej skuteczny w tym co robię, zyskiwałem na pewności siebie oraz osiągałem coraz więcej. Teraz, jako pasjonat tego wszystkiego, ktoś kto z pasją zgłębia swoją wiedzę chcę pokazać, że można oraz chcę Ci podarować narzędzia, które ułatwią osiągnięcie celu.

No dobra, to koniec dzisiejszego artykułu. Jeśli uznasz, że wpis który właśnie przeczytałeś jest wartościowy, podeślij go dalej swoim znajomym. Pamiętaj także, że jeśli masz jakieś pytania, uwagi lub chciałbyś po prostu wyrazić swoją opinie, podziel się nimi w komentarzach poniżej.


Kiedy boimy się po raz pierwszy

Kiedy boimy się do kogoś podejść, zamienić z nim kilka zdań, kiedy mamy przekonanie, że rozmawianie z nieznany człowiekiem jest głupie. Wystarczy zrobić pierwszy krok, zamienić jedno zdanie, aby przekonać się, że nie jest to prawda. Kiedy boimy się odezwać w nieswoim języku, powiedzieć choć jedno zdanie, kiedy mamy przekonanie, że nie jesteśmy w tym […]

Dlaczego nawyki kształtują nasze życie

Gdyby kształtowanie nawyków należało do prostych czynności, każdy z nas bez większych problemów byłby w stanie modyfikować i wyrabiać w sobie te nawyki, na których mu najbardziej zależy. Potrzeba porannego wstawania dla sporego grona śpiochów przestałaby być problemem, w końcu wiedzieliby, że położenie się wcześniej spać ułatwiałoby im wstawanie. Wiele osób skończyłoby także z nieregularnym i […]

Technika pomodoro

Technika pomodoro to jedna z popularniejszych, znana na całym świecie technika zarządzania czasem. Technika pomodoro została wymyślona przez Francesco Cirillo w latach 80 ubiegłego wieku. Nazwa techniki powstała dzięki kuchennemu zegarkowi, którego Francesco używał podczas pracy do zarządzania swoim czasem. Można przypuszczać, że czasomierz miał na swojej skali jedynie 25 minut, co w efekcie doprowadziło […]